Obserwatorzy

niedziela, 27 czerwca 2010

ubranko na chłodne dni

Pogoda jest zupełnie zwariowana - gorąco, zimno, zimno, gorąco...
Przyda się ciepłe ubranko czyli ażurowy sweterek. Wydziergałam go
wczesną  wiosną.
 Pomysł zaczerpnęłam z pisma "Sandra" tylko trochę zmodyfikowałam. 
 
Na koniec jeszcze kilka pięknych  polnych kwiatów z rzymskiej prowincji. 
Życzę dobrego tygodnia wszystkim, chociaż duża woda znowu nadpływa 
... i błagam o komentarze.

piątek, 14 maja 2010

wiosenne klimaty

Trochę wiosennych klimatów na kiepską pogodę za oknem. Na pierwszy rzut daję moje sieścuszki na witkach wierzbowych i kilka zdjęć polnych kwiatków  robionych w dużym zbliżeniu i na macro.

Zdjęcia są z zezłego roku z maja. Takie piękne kwiatki rosną na rzymskiej prowincji. W ciepłym klimacie przyroda błyskawicznie się rozwija. Niestety ten rok mają kiepski bo pogoda zupełnie jak u nas :-(

niedziela, 11 kwietnia 2010

Smutno się zrobiło i straszno

Jestem w szoku jak większość. Łączę się w bólu z rodzinami ofiar wypadku ...

Sierściuch i poduchy

Oto i zapowiadany "sierściuch" czyli wydmuszka oklejona dużą ilością piórek


Oraz poduchy
Biała poducha miała być początkowo swetrem. Jednak zmieniłam jej pierwotne przeznaczenie bo wełna okazała się zbyt szorstka. Beżowa dzianina powstawała bez konkretnego przeznaczenia, trochę w celach terapeutycznych po perypetiach sercowych. Ostatecznie powstała z niej bardzo szorstka ( jest z wielbłądziej wełny) poducha z delikatnymi kwiatkami z materiału. Kwiatki można zdejmować. Są zawiązane na guzikach przyszytych do dzianiny.

piątek, 9 kwietnia 2010

Jajeczka c.d.

Prawdę mówiąc to ja więcej naprodukowałam tych jajek. 
Pierwsze powstawały jakby nieśmiało i z oporami. Miałam 
za mało materiałów do zdobienia. Dopiero po wizycie w 
hurtowni z pasmanterią moja wena ruszyła z kopyta.
Prawdziwą przyjemność sprawiało mi dobieranie wstążek,
taśm, koronek. Większe jajka są ze styropianu, 
małe to wydmuszki jaj kurzych. Część mojej kolekcji 
trafiła do bliskich, a część udało mi się sprzedać. 
Teraz pracuję nad "sierściuchami". 
Pokażę je następnym poście. 
 

poniedziałek, 5 kwietnia 2010

Na dobry początek

Zaczynać jest trudno ale ponieważ co najmniej dwie osoby na to czekają więc zdobędę się na odwagę. Moje jajka też czekają na to by wyjść z ukrycia. Witam zatem wszystkich, którzy zajrzą na moją stronę i mam nadzieję, że nie będzie to czas stracony :) Chcę podzielić się pomysłami które czasami chodzą mi po głowie. Tak było z jajkami. Znalazłam dwie wydmuszki ozdobione przez moją córkę dawno temu. Pomyślałam.... fantastycznie wyglądają, może i mnie się uda stworzyć coś tak uroczego. A oto moje jajeczka oklejone na okoliczność Świąt, które właśnie dobiegły końca.